piątek, 15 grudnia 2017

Benzodiazepiny i alkohol

Wielu alkoholików sięga po leki nasenne i uspokajające. Ja piłam już 10 lat kiedy zaczęłam brać benzodiazepiny, by móc spać. Nie winie lekarza ale dopóki mi ich nie zaczął przepisywać nie wiedziałam, co to jest. I brałam je przez 10 lat aż do pójścia na roczny - nowy - odwyk, na którym dowiedziałam się, że w wyniku uzależnienia krzyżowego mogłam zasnąć i się nie obudzić.
Nie biorę już leków ale pamiętam te wizyty u kilku psychiatrów miesięcznie, objawy odstawienne w święta i długie weekendy kiedy mi zabrakło clonazepamu, otumanienie, utratę sprawności umysłowej....Brałam 10 klonazepamów na noc.
Bałam się, że sprawności nie odzyskam.
O wszystkim powoli będę pisała. Zachęcam do dzielenia sie swoją historią w komentarzach.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz