wtorek, 9 stycznia 2018

Głody i wyzwalacze

Z mojej książki "Rok na odwyku. Świadectwo":

 GŁODY – OBJAWY
Sygnały z ciała: Ssanie w żołądku, suchość w ustach, problemy ze snem, zaburzenia apetytu, objawy „suchego” kaca, wyostrzenie zmysłów, smak używki w ustach, ból głowy, mdłości, pocenie się, kołatanie serca, podwyższone ciśnienie, szum w uszach, uczucie gorąca, szczękościsk, napięcie mięśni, zmęczenie.
Myśli: mam ochotę się napić, wziąć, czegoś mi brakuje, czegoś nie zrobiłem, mam ochotę nie wiem na co, wszyscy wokół piją, biorą, mam ochotę na szybkie rozluźnienie, mam natrętne myśli o używce, zdarza mi się myśleć, że skoro już tyle nie piję, nie biorę, to mogę sprawdzić, czy mi się uda skontrolować używanie, śni mi się picie, branie, wątpię w sens terapii, wspominam przyjemny stan po spożyciu, jak piłem, brałem było łatwiej, lepiej, dam sobie radę sam, nie mam już problemu, nie myślę i piciu, braniu, żal mi tych, co piją.
Emocje: niepokój, rozdrażnienie, złość, tęsknota, żal, smutek, poczucie osamotnienia, euforia, wyczekiwanie, apatia, znudzenie, poczucie winy, zachowania agresywne, kłótliwość.
Zachowania: przebywanie z osobami pijącymi, polewanie, odwiedzanie miejsc związanych z używaniem, zrzucanie się na alkohol, narkotyki, oglądanie wystaw sklepowych z alkoholem, oglądanie reklam piwa, rozmowy o używaniu, tolerowanie obecności alkoholu i innych używek w domu, szukanie informacji o używkach, oglądanie filmików o używaniu, opowiadanie o swoich doświadczeń w sposób żartobliwy lub ekscytujący, izolowanie się od ludzi, przepracowywanie się, objadanie, stosowanie innych używek jak cola, kawa, energetyki, papierosy, niekontrolowane zakupy, wykonywanie czynności w pośpiechu, zatajanie przed terapeutą i grupą objawów głodu, nadmierne korzystanie z TV, komputera, internetu.

wyzwalacze wewnętrzne – określone emocje, które wywołują uczucie głodu – to niepokój, poczucie obcości, emocjonalny ból, frustracja, irytacja, smutek, zazdrość, złość, zmartwienie, tęsknota, poczucie pustki, poczucie niskiej wartości, konflikty wewnętrzne, zdenerwowanie, podekscytowanie, pewność siebie i poczucie szczęścia.

Wyzwalacze zewnętrzne to „ludzie, miejsca i sytuacje, które wywołują uczucie głodu alkoholowego lub narkotykowego, poprzez skojarzenie z przyjmowaniem substancji”.



Jak walczyć z głodem? Zjeść coś dobrego, wziąć prysznic, porozmawiać z kimś, ćwiczyć, iść na spacer, zająć się czymś interesującym.


Nigdy nie miałam wielu głodów poza snami alkoholowymi kiedy śniło mi się, że pije.  Z klasycznych głodów czułam chęć napicia się ale ta chęć po kilkunastu minutach mijała. Wystarczy przeczekać. 
Chodzę do knajpy gdzie moi znajomi piją wieczorami piwo ale to na mnie nie działa. Towarzysze im pijąc herbatę z cytryną.
Natomiast wyzwalaczem jest dla mnie opis sceny w książce kiedy bohater pije drinka. Jednak
coraz rzadziej nachodzi mnie ochota na coś mocniejszego.
Ale wiem, że trzeźwi nałogowcy miewają straszne głody i właśnie na terapii jesteśmy uczeni jak sobie z nimi radzić. Według mnie najważniejsze to znaleźć sobie jakieś super interesujące zajęcie, pasje. Widziałam film dokumentalny o muzykach Metalliki i jeden z nich po rzuceniu alkoholu radził sobie tak, że został zapalonym surferem a nie da sie serfować po pijaku lub na kacu, jak mówił i to go trzymało w trzeźwości.

A co dla Was jest wyzwalaczem? I jak radzicie sobie z głodami?

6 komentarzy:

  1. Stosunek do alkoholu zmienia się wraz z czasem abstynencji.
    I również reakcje na wyzwalacze, czy same wyzwalacze zmieniają się z biegiem czasu. Dla mnie pierwsze tygodnie, miesiące to był głód, z którym spokojnie sobie żyłam. Starałam się nie skupiać na nim uwagi i pozwalać sobie na to, co mogło złagodzić objawy. Typowe zamienniki: cola, lody, kawa, słodkie. Takie mniejsze zło;-)
    Ważne było to, że wszystkie te czynności - normalne, życiowe krzątanie robiłam bez alkoholu. Uczyłam siebie, swój organizm, swoją podświadomość, że teraz mamy taki styl życia;-D Rodzaj tresury i to skutecznej. Można zlikwidować stare nawyki i nauczyć się nowych.
    Tak więc, w pierwszym okresie, nawet nie trzeba było specjalnych wyzwalaczy, bo każda czynność była pewnym skojarzeniem, które trzeba było jakoś ominąć, oszukać. Ale też wiem, że widok pijących, ogródki piwne, reklamy, półki sklepowe - nasilały ssanie.
    Był też we mnie brak pokory, zadufanie w sobie, nieświadomość niebezpieczeństwa i pozwalanie sobie na takie sytuacje, których kategorycznie powinno się wystrzegać w pierwszych miesiącach trzeźwienia/abstynencji czyli towarzystwa pijących i na przykład przebywania w knajpach.
    U mnie, co prawda działo się to sporadycznie, ale pozwalałam sobie na spotkania ze znajomymi, przy piwie.
    Nie wierzę, że to "nie działa". Siedzisz żłopiesz kawę, herbatę, lemoniadę i tak w kółko, udajesz, że się dobrze bawisz i prawie jest normalnie;-) Możesz nie pić i nie czujesz głodu. Guzik prawda! Czujesz, tylko to jest głęboko schowane i wyjdzie na swój sposób. Nawet za dwa dni, gdy się wkurzysz i wyładujesz na kimś bez powodu.
    kasiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo możliwe, że masz racje bo niekiedy mam ochote na piwo, ale oczywiscie sie powstrzymuje

    OdpowiedzUsuń
  3. To ja może podepne się pod temat wyzwalaczy. Mój mąż ma problem z alkoholem o którym nie zdawałam sobie sprawy podjął decyzję o leczeniu w prywatnym ośrodku w którym spędził miesiąc po jakimś czasie powiedział że nie wraca do mieszkania i zamieszkał osobno jego wyzwalaczem było nasze mieszkanie silnym z resztą jak się dowiedziałam podczas jednej i jedynej rozmowy z jego terapeutą. Obecnie już drugi miesiąc każde z nas mieszka osobno czy mogłabyś mi wyjaśnić jak to jest z tymi wyzwalaczami? Szczerze mówiąc ja się poddałam i stwierdziłam że on nie może wrócić do naszego mieszkania bo to byłoby jakby wpuszczenie dziecka do fabryki słodyczy. Na dodatek mąż mojej siostry również mu się z tym kojarzy ponieważ sam ma ten problem. Nie wyobrażam sobie wyprowadzki ponieważ jestem na etapie kupna tego mieszkania. Mam wrażenie że nie mam wpływu na swoje życie ..

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. wyzwalaczem jest kazda sytuacja kojarząca sie z piciem. widocznie pił w domu...niemniej wystarczy zmienic meble, wystroj a nie całe mieszkanie od razu

      Usuń