wtorek, 7 lipca 2020

Kompleks uzależnionej

Pisałam o nim dwa lata temu. Poszłam na galę rozdania nagród im. Szymborskiej i widziałam znajomych z sukcesami na kocie i pomyslałam, że oni dostają nagrody, odnoszą sukcesy a ja co? A ja spędziłam rok na odwyku. I zawstydzilam się.
teraz myślę, że nie muszę się wstydzić. Owszem, wolałabym nigdy się nie uzależnić ale skoro już się to stało...? To choroba, niezawiniona choroba. Moim sukcesem jest prawie 5 lat trzeźwości oraz 'Nienasycona", którą WL amierza w 2021 wystawić do wszystkich polskich nagród literackich. Może jakąś dostanę?
Trochę jeszcze mi czasem wstyd, że piłam i brałam leki, że przysparzałam kłopotów bliskim ale z każdym rokiem trzeźwości jakby mniej.

2 komentarze:

  1. W żadnym wypadku nie masz C,ego sie wstydzić, dokonalas rzeczy wielkiej pokonalas nałogi żyjesz normalnie piszesz na blogu mądre rzeczy,podziwiam Cię, możesz być dumna.NIGDY się nie poddaj i idź dalej tą drogą

    OdpowiedzUsuń