sobota, 23 listopada 2019

Abstynencja a trzeźwienie

Abstynencja czyli zaprzestanie picia to tylko pierwszy krok. czasami to tylko przerwa w piciu. Dłuższa lub krótsza. Trzeźwienie zaś to proces, który może trwać nawet całe życie. Trzeźwienie to zmiany w sposobie myślenia, w zachowaniu, w systemie wartości. Jest to też proces szukania sensu życia. nowego sensu. Terapeuci na odwyku mówili tez, że trzeźwe życie to życie w prawdzie. To koniec z kłamstwami jakich dopuszczał się czynny alkoholik.
Abstynencja jest podstawowym warunkiem trzeźwienia. Kolejny to motywacja do wprowadzania w życie zmian. Nie każdy bowiem chce pracować nad sobą. Niektórzy przestają pić czy brać ale się nie zmieniają i zachowują tak samo jak kiedy piły. Dlatego ważna jest samoobserwacja i wprowadzanie zmian. Osoba trzeźwa powinna kierować się innymi zasadami niż pijana.
Warto mieć grupę wsparcia i trzeźwieć z innymi. Ja mam taką grupę na odwyku w Ściejowicach. jest to grupa wsparcia dla byłych pacjentów. Spotykamy się w ośrodku w każdy czwartek ale tez jeździmy razem w góry, mamy nawzajem swoje numery telefonów (już nieraz ktoś ratował komuś dupę jak ten chciał zapić), ostatnio koleżanka z grupy zrobiła parapetówę bez alko bo kupiła nowe mieszkanie po rozwodzie.
Tak wiec sama abstynencja to za mało choć to jest ważny początek.


wtorek, 12 listopada 2019

Małpki i Pytanie na śniadanie

W piątek zadzwonili do mnie z Pytania na śniadanie, czy wystąpię w niedzielnym programie. Spytałam po co. Pani powiedziała, że będą rozmawiali o planowanym zakazie sprzedaży małpek w Polsce. Oczywiście odmówiłam. Nie jestem dyżurną alkoholiczką kraju.

niedziela, 10 listopada 2019

Bezsilność wobec alkoholu

Niedawno doszłam do wniosku, że wygrałam z alkoholem bo go nie piję. Tymczasem nic bardziej błędnego. Taka postawa prowadzi do zapicia. Jeden gość tak myślał, zapił i przestał pić po ośmiu latach. No bo skoro wygrałam i jestem taka silna to jedno piwko nie zaszkodzi...
Każdy zdrowiejący nałogowiec musi uznać swoją bezsilność wobec używki. Jeśli jest to alkohol to bezsilność oznacza, że nie może się napić nawet piwka bo nie wiadomo jak się to skończy. Być może pójdzie w tango. Alkohol w tym wypadku jest jego największym wrogiem i jest dla niego bardzo niebezpieczny. Zatem nie mogę myśleć, że wygrałam z alkoholem. Co najwyżej z moją chęcią napicia się lub z moją skłonnością do alkoholu.

niedziela, 3 listopada 2019

Wkrótce 4 rocznica mojej trzeźwości

Rok temu pisałam, że jestem trzeźwa głównie dlatego iż nie chcę stracić siostry i jej męża bo to moja jedyna rodzina. Tak, to prawda ale powodów jest więcej. Pokochałam życie. Moja książka "Nienasycona" o nałogu alkoholowym wyjdzie zimą i wydawca powiedział, że przedstawi ją do nagród bo jest bardzo dobra. Przedtem pisałam na rauszu, tę napisałam absolutnie na trzeźwo i jest to moja najlepsza książka. Pracuję. Przed odwykiem nie miałam siły pracować, nie miałam kasy ani co jeść. Byłam w koszmarnym stanie. teraz czuję się dobrze, pracuję, wkrótce napiszę nową książkę, pisze też artykuły. Dużo czytam. Oglądam filmy na Netfliksie, chodzę do kina, spotykam się z przyjaciółmi, oglądam dokumenty, rozmawiam ze znajomymi, jeżdżę na grupę wsparcia do Ściejowic która bardzo dużo mi daje, znalazłam tam przyjaciół.
Nie mogę tego wszystkiego zniszczyć jedną chwilą zapomnienia.