niedziela, 10 maja 2020

Męcząca kwarantanna

Dalej siedzę w domu ale za parę dni pójdę na spacer z koleżanką bo zwariuję. Ludzie z mojej grupy wsparcia - spotkania sa na razie zawieszone - wybierają się na początku czerwca na weekend do Zakopanego ale ja chyba nie będę az tak ryzykowała. To jednak jest zgromadzenie i nie będzie można zachować dwumetrowego dystansu. Już byliśmy kilka razy w górach razem i było bardzo fajnie no ale nie było pandemii.
Miałam dwudniowy atak paniki wywołany prawdopodobnie izolacją od ludzi. na szczęście dziś mi przeszedł ale było to bardzo męczące. Miewałam takie ataki w poczatkach trzeźwości. Powiedziełam wtedy terapeutce , ze mam takie ataki lęku a ona na to:
- Brała pani benzodiazepiny to się pani nie bała.
Niby nic mi nie wyjaśniłą ale te oczywiste że takie ataki pojawiły się po odstawieniu leków, które całkowicie tłumią emocje . uczucia, niestety, też.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz