piątek, 5 czerwca 2020

Samoleczenie a uzależnienie

Byłąm wczoraj wreszcie na grupie wsparcia: pierwszy raz od 12 marca. jeżdżę na nią z Grzeskiem, instruktorem uzależnien, który ją prowadzi i któego znam wiele lat. Powiedział, ze wielu uzależnionych stosuje samolecznie: marihuana czy alkohol czy leki by się uspokoić albo poprawić sobie samoocenę i takie samoleczenie kończy się uzależnieniem. No jest to prawda, kazdy z nas brał czy pił w jakimś konkretnym celu: lepiej się czuł, był pewniejszy siebie, bardziej towarzyski, problemy go nie męczyły.... No i wpakował się w gówniany problem. Na szczeście niektórzy potrafią się opamiętać.

1 komentarz: