wtorek, 23 stycznia 2018

Odwyk

Byłam na dwóch odwykach. Na pierwszy namówiła mnie rodzina i nie byłam gotowa na terapie i na zmiany. Spędziłam kilka tygodni w uroczym miejscu ale nie przykładałam sie do terapii choć jest to bardzo dobry odwyk z dobrymi terapeutami. Miałam wiec wakacje.
Na kolejnym przez pierwsze miesiące nie akceptowałam niczego. Nie wypisałam sie bo wiedziałam, że na ponowne przyjecie trzeba długo czekać. Byłam też jednak ciekawa co dalej. Aż wreszcie przełamałam sie na terapii. Potem już szło z górki. Zaczęłam sie angażować, poczułam sie na swoim miejscu, czas szybciej mi leciał i pojawiły sie pierwsze pozytywne zmiany. Napisze o nich osobno.

Proszę o komentarze

2 komentarze: