piątek, 23 października 2020

ciężki czas

 ciężkie czasy nastały...pandemia przybiera na sile, trudno mieć super dobry nastrój. Możliwe, ze przybędzie alkoholików bo ludzie mogą popadać w doły. Najgorsze, co może być to chlać teraz, tracić siły i odporność. No ja , dzięki Bogu nie myślę o alkoholu a wręcz wstręt mnie ogarnia. Za dużo tego było kiedyś. 

2 komentarze:

  1. No tak, teraz najwięksi nawet wymiękają.
    Ja się zmagam od lat, ze schizofrenią mego syna,
    alkoholem podlewaną i nikotyną,
    nawet do sądu ją podałam,
    by leczenie przymusowe było,
    nawet te batalię wygrałam,
    ale cóż spychologia wygrała.
    Nikt sie nie chce takimi przypadkami zajmowac.
    Zatem na moich barkach, wszystko spoczywa.

    OdpowiedzUsuń
  2. Czy chciałbyś dołączyć do bractwa iluminatów, aby stać się bogatym i sławnym oraz zarabiać 1 milion dolarów jako nowy członek i 500 000 dolarów miesięcznie? jeśli tak, wyślij wiadomość do naszego czcigodnego Wielkiego Mistrza (Lorda Christophera) przez WhatsApp pod numer +2349060959235 w celu inicjacji online.
    Każdy dzwoni, ale niewielu lub skontaktuj się z e-mailem! Johnmark4074@gmail.com

    OdpowiedzUsuń