piątek, 16 października 2020

zanim doszłam do siebie...

 Okazała się, że nie wystarczy odstawić benzodiazepiny. Wracałam do normalnej konstrukcji psychicznej i intelektualnej ponad 3 lata. Dwa lata temu byłam z koleżanką na Mazurach. Całe dnie spędzałam z nosem w książce. Mówiła, ze jestem depresyjna co mnie dziwiło bo depresji nigdy nie miałam. Pojechałyśmy razem po dwóch latach znowu na ostatnie wakacje, czytałam wtedy jak ona czytała  ale też dużo rozmawiałyśmy i spacerowaliśmy. Tyle lat zajęło mi otwarcie się na druga osobę. Tak właśnie działają te leki. W lutym minie 5 lat jak jestem zdrowa ale tak naprawdę zdrowa to jestem gdzieś od roku. Tyle czasu zajeło mi odzyskanie siebie po tym nałogu. I czuje, że jakbym znowu zaczeła to już nigdy nie odzyskałabym siebie ani swojej formy intelektualno - psychicznej, Ale nie zamierzam.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz